Witaj szkoło...
Zdam relacje z dzisiejszego dnia w szkole..No więc pierwszą lekcją był j.niemicki... nauczycielka okazała sie spoko kolesiówą czyli nie jest źle ;).. potem miałem technologie informacyją..ze swoim wychowawcą...gadalismy z nim , zadawał nam dziwne pytania na które nikt nie znał odpowiedzi...heh..pod koniec tej lekcji powiedział żebyśmy włączyli komputery...próbowałem chyba z 5 razy go włączyć ale na darmo...dopiero potem wcisłem przycisk który nie chciał się potem wycisnąc i się włączył "komputer"...a włączał się przez jakieś 2-3 min... mniejsza z tym...następną lekcją była lekcja w-f... siedzieliśmy i gadaliśmy z nauczycielem co będziemy robić...heh...no tak wyglądał nasz w-f...po tym mieliśmy matme...hmmm...co za fajna pani nas uczy normalnie wypasss...wyszła sobie z lekcji na 10 min nie mówiąć nic nikomu :/:p hamstwo :p...następną lekcją były to wychowanie do życia w rodzinie zamiast p.o... siedzieliśmy i nic nie robiliśmy a dwoch ziomow z naszej klasy zawieszalo firanki :p....wszystko fajnie aż do tej pory...ponieważ przyszła kolej na lekcje fizyki...z nie miłą panią... moim zdaniem to się czepia byle niczego żeby tylko komuś zwrócić uwage..ahh..no to się rozpisałem ...dobraaa nie marudze...possssdroo wam wszystkim odwiedzającym mojego bloga ;* no i dla wszystkich z TI :D:D No to paaaaaaaaaa....